Jak to jest być wicemistrzem Polski? Rozmowa z nieobliczalnym Karolem Dzięgielewskim
Ciekawych rzeczy człowiek się dowiaduje od swoich współpracowników – oczywiście, po jakimś czasie. Okazało się, że Karol Dzięgielewski to nie tylko współprowadzący podstronę Adhuc confitebor illi, redaktor Radia Chrystusa Króla z Chicago, współpracownik Łucznik News, ale i… wicemistrz Polski w jeździe szybkiej na rolkach 2018 w kategorii chłopców rocznika 2005-2006 na 900 metrów!
Norbert Sylwester Izydor Polak: – Karol, jak mogłeś mi o tym nie powiedzieć i dopiero teraz się dowiaduję?
Karol Dzięgielewski: [uśmiech]
NSIP: – Gdzie miało miejsce wydarzenie?
KDz: – W Gostyninie, niedaleko Płocka, tak jak wcześniej wspomniałeś w 2018 r. .
NSIP: – Jak to się stało, że zostałeś wicemistrzem Polski? Jak wyglądały zawody?
KDz: – Wyznaczono nam tor o długości 900 m na zamkniętej (specjalnie dla zawodów) ulicy.
NSIP: – Jak utrzymać równowagę podczas tak zawrotnych prędkości i manewrów?
KDz: – Wbrew pozorom łatwiej jest utrzymać na rolkach równowagę na rolkach jadąc szybko niż bardzo wolno, zresztą podobnie jak na rowerze. Oczywiście pomaga też machanie rękami w odpowiedni sposób.
NSIP: – A skąd pojawiło się u Ciebie to zainteresowanie akurat rolkami? Ćwiczyłeś sam, czy pod okiem trenera lub w klubie?
KDz: – W młodości siostra mnie nauczyła jeździć na rolkach i później jeżdżąc sobie dla rekreacji po terenie mojej miejscowości odkryłem, że dobrze mi idzie jazda szybka na rolkach, po jakimś czasie zdobyłem pierwsze miejsce na rolkach w mojej gminie, następnie zapisałem się na naukę jazdy na rolkach i tam zostałem wysłany na te zawody i zdobyłem drugie miejsce.
NSIP: – Jak ja lubię to pytanie… Jak to jest być wicemistrzem Polski?
KDz: – Oczywiście wicemistrzem 2018, później już nie brałem udziału w tych COROCZNYCH zawodach. Jednak jest to bardzo miłe uczucie.
NSIP: – Jakich rad mógłby udzielić Mistrz tym, którzy chcieliby dotrzeć na szczyt, jak Ty?
KDz: – Przede wszystkim nie można się poddawać i zakopywać talentów. Nie można się wstydzić wykonywać czegoś co się lubi, ani w drugą stronę – nie wykonywać tego na siłę, jeżeli się tego nie lubi.
NSIP: – A tym, którzy baliby się nawet zawiązać butów, gdyż pewnie wywaliliby się już przy barierkach, jak ja?
KDz: – Ba! No każdy tak zaczynał, nawet mistrzowie świata, jak wspomniałem wyżej – nie poddawać się.
NSIP: Wielkie Bóg zapłać za ten intrygujący wywiad! Czy chciałbyś przekazać jakieś słowo na koniec lub pozdrowienia?
KDz: – Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam na podstronę Adhuc Confitebor Illi, którą prowadzę razem z Michałem Barczakiem: https://isidorium.info/aci/