Zapomniane Królestwo – Upadek – odcinek 7 – Palący kebab
Chłopaki przechodziły po ciasnym chodniku obok drogi szybkiego ruchu.
– Ah, ta nasza stara, rozwalona szkoła…
– Co Ty chcesz? Takie są najlepsze.
– Ale wiesz, że będą budowali nową salę i przebudują boisko?
– No świetnie… Już po naszym roczniku.
Szymek szedł z nimi, ale w milczeniu i z lekkim dygotaniem.
– Może przyspieszmy. Poczujemy się lepiej po kebabie – powiedział Michałek.
Dotarli do Diabelskiego Młynka.
– Myślisz, że pójdziemy do piekła?
– Ta, jasne. Ale najpierw dobrze zjedzmy – rozmawiali, po czym weszli do środka, zamówili kebaby i rozsiedli się przy stoliku.
– Ty, a wiesz, że Gareth Bale ma przejść do Borussi?
– Nie no, co Ty, oni biorą teraz tylko młodych… – rozprawiały między sobą nastolatki, co chwila oglądając coś na ekranie swych smartphone’ów. Na ekranie kebabowego telewizora jakiś gość w garniturze rozprawiał z kolei o globalnej cyfryzacji. Na pasku pojawił się napis: ,,Pact Media Control będzie chronił przed fake newsami’’…
– Kebab zawijany – odezwał się sprzedawca. Chłopaki odebrały swoje porcje i przystąpiły do żwawej konsumpcji. Po skończonym posiłku, gapieniu się w ściany i przesuwaniu jednym palcem po telefonie postanowili wracać do domu, odprowadzając się po kolei. Jednak coś było nie tak.
– Chłopaki, prędko, do Żabki – rzucił jeden z nich i jak jeden mąż wyskoczyli z kebabowni do sklepu obok. Tam prędko kupili wodę.
– O, Gościu… Ale nas zajechał – powiedział z ciężkim oddechem Szymek.
– Nie no… Co Ty… Fajnie było… – mówił ciągle przerywając Michał.
– Dobra, chodźcie. Bo tu sterczymy jak kołki – rzekł Kajtek.
– Ja Ci dam kołek! Sam żeś kołek – odparł Szymek. Wyruszyli w drogę powrotną. W międzyczasie żartowali i znowu się szturchali z wielkim ubawem.
– Ty, patrz, czarny idzie.
– Jaki czarny?
– No ten, w sukience… – teraz widzieli wyraźniej. Z przeciwnego kierunku przechodził kapłan.
– I co, potępi nas? – zapytał Kajtek.
– Ta, jasne, strąci Cię do piekła – rzekł Szymon.
– Ta… No oczywiście – odrzekł Michał ze śmiechem. Mijali się. Ksiądz niósł na sobie stułę i bursę. Mignął na nich okiem ze spokojem, oni zaś szli dalej, ale jakby zwolnili, patrząc się bezwiednie.
– Ty, co on niósł?
– A nie wiem, chyba szedł z kolędą…
– Kolęda latem?
– No nie wiem, tak tylko mówię – odpowiedział Michał.
Ciąg dalszy nastąpi…
Następny odcinek: https://isidorium.info/2021/01/07/zapomniane-krolestwo-upadek-odcinek-8-w-blasku-szklanych-pieter/
Poprzedni odcinek: https://isidorium.info/2021/01/05/zapomniane-krolestwo-upadek-odcinek-6-wysepka-przerazenia/
Wszystkie części dostępne w zakładce: https://isidorium.info/zapomniane-krolestwo/
2 thoughts on “Zapomniane Królestwo – Upadek – odcinek 7 – Palący kebab”