Kategoria: cogitationes

Wędrowali przez długie godziny. Słońce prażyło niemiłosiernie, lecz cień drzew dawał kojące schronienie. Ptaki jak zawsze grały swą melodię. Szymon rozmyślał o szkole, znajomych i wszystkich tych cieszących spotkaniach. Bił … Read More

– Jestem Maksymin. A Ty? – odpowiedział mu nieznajomy. Teraz sylwetka mężczyzny wyszła z cienia i dało się poznać jego wygląd. Nosił sportowe ciuchy, postawę miał pewną, ale oblicze nadto … Read More

Mijały dni, zbliżał się koniec semestru i pracy w redakcji. Szymon otworzył drzwi i zmęczony rzucił plecak na łóżko. – I jak tam w redakcji? – zapytała mama z kuchni. … Read More

– Dajesz, Szymek, dajesz! – wołał Michałek, stojąc na progu basenu. Szymon wsiadł do rury i wyskoczył z dosłownie wielką pompą. – Cicho, bo ja tu filmuję! – zawołał Kajtek. … Read More

Minęło kilka dni. Końcówka roku, z jednej strony walka o podciągnięcie ocen, u niektórych walka o przejście do kolejnej klasy. Większość jednak korzystała już z beztroskiego czasu, jeżdżąc do aquaparku … Read More

Chłopaki przechodziły po ciasnym chodniku obok drogi szybkiego ruchu. – Ah, ta nasza stara, rozwalona szkoła… – Co Ty chcesz? Takie są najlepsze. – Ale wiesz, że będą budowali nową … Read More

W końcu dotarli na miejsce. Wysiadali wraz z gromadą innych pasażerów, lecz wtedy Szymek zapytał: – Ej, ale mieliśmy wysiąść na następnym. Tam będzie bliżej… – A, no trudno, chodźmy … Read More

– Ale mnie ta Jarecka wnerwia! – narzekał Szymon co rusz machając przed sobą rękoma, by obronić się przed pierzchającymi gołębiami. – Szymcio, nie przejmuj się tak… Mam już plan … Read More

– Panie Dyrektorze, wnioskuję o przykładne ukaranie chłopców. Jak po mnie przyszła sprzątaczka, to wie Pan, co rzekła? Iż jeszcze nigdy w życiu nie widziała… – Spokojnie, Pani Jarecka – … Read More

Kolejna przerwa, tym razem ta długa. A jak to między jednym a drugim dzwonkiem, człowiekowi może się nudzić. – Zjadłbym coś. Głodny jestem – powiedział Szymek. – To może do … Read More